No tak.. Dziś postanowiłam przywalić na blogu taką pożądną notką.. No więc zaczynam, heh.
Nadszedł dzień naszego występu - konkursy z okazji dnia dziecka w naszej szkole. Z naszą FACHOWĄ ekipą spotkaliśmy się już o 8.00, żeby sobie dwie godzinki przećwiczyć.. Jednak po tak około 45 minutach zostaliśmy wyeksmitowani z sali, heh. No i wyszliśmy ze szkoły, bo i po co iść na lekcję?!.. Ale wróciliśmy z obecności p. dyrektor, która załatwiłą nam 'małą' salkę. Heh. Nigdy tam nie byłam!! Lustra YEAH..;] Potańczyliśmy, a potem Ja, Paula, Dominik, KliSiu i Sebek podreptaliśmy do paRku, bo i po co iść na fizę.. heh. Boshe.. Nie powiem jakie mieliśmy tematy.. Rozpoczynając od ee.. Afrykańskich ___, kończąc na tym co spotkało nas w buSach i tramwajach xD. Ok. 9.30 wróciliśmy do schOoLa i w sumie.. Kuźde nie pamiętam heh.. xD xD.. Potem chyba siobie siedzieliśmy na sali, czekając aż wszystko się zacznie;].
No i zaczęło.. od ee pokazów plakatów bodajże. Potem karaoke!! Yeah. Po prostu tak zajebiście się bawilam, że.. :)) happy, happy;].. No tak, wkroczyłyśmy z ekipą z mojej klasy - Magdą, Aśką i Paulą na ławki lub obok i zaczęłyśmy tańczeć i oczywiście śpiewać xD Yea.. A całe zdarzenie nagrała moja ukochana P.M. xD Więc będę ją błagała o przypadkowe zniszczenie tegoż materiału xD;]..
Next dance.. :D NASZA FACHOWA ekipa była na końcu xD..
Tak też :
Ja, Asia, PauLek, MaDzia, DomiNo, Ciastek, KLiSiu, Belzek i Sebek Sz. weszliśmy na scenę i się zaczęło..:)
Oczywiście wszyscy nam klaskali, bo jakby nie to... xD hehe.. FACHOWO~!:)):*:&
Nop i wymordowani wytrwaliśmy do końca;]:*. Nie, nie wygraLIŚmy, ale i tak dla mnie jesteście najlepSi:):):):).
Po szkole z Paulkiem i MateuSzkiem poszliśmy do mnie. Znaczy się MateuSz nie ( potem, potem.. xD hehehe.. ), Jego się wywaliło kulturalnie (hehe:*& buSi;]). Oczywiście w domq Qba zaczął Paulę zarywać na chrupki.. xD pHi.. Zabrzmiało nutką zazdrości, no ale cóż.. ( Qba: Chceś jeden? ). Sybciutko na przystanek i kurS - praca P. Mikułowej xDxxDxDxD.. hih. Eh.. Ikarus nieszczęsny hihi.. Ale za to było PAN JEJECZKO*(w wolnym tłumaczeniu Pan, który miał taką dłuuuugą główkę i miał niebieskie oczka, i pomarańczową koszulkę, i plecak szaro-czarno-biały z napisaem MILO hihi ).
No nie, Paulek kochanie, ale maszyny wibracyjne były spoksio hehhee xD yeaAh.xD.
Next kurs na koszczowy domek PauluSi, córki Pani Mikułowej xD xD:*. I.. jazda ikaRuseeeem xD Yeaaah. No tak tak:
-był wyciąg ikarusowy* (w wolnym tłumaczeniu COŚ co spadało z dachu na Pauli włoski hehe xD ble.. )
- i w LASIE xd koszczańskim, koszczańskie gzbyki:)..
Heh.. Nop i wspomnę jeSce iż Paula ma masę drogi do przystanku i wcale nie dziwię się, że się spóźnia czasem.. Xd
Pozdrawiam:*
FACHOWĄ [KOCHANĄ] ekipę.. - super się z Wami pracowało.. szkoda, że tak krótko;(
Qbka;*
MateuSia:*