31 marca 2007, 19:57
..wstać i powiedzieć sobie 'dasz radę', zamykamy się w swoim świecie i tworząć nowe scenariusze zdarzeń, odcinamy się od szczęścia grubym murem..
Kiedy wiemy, że tak dobrze, jak było.. już nie będzie. Gdy jesteśmy tego nie mal, że pewni.. Gdy już nie możemy sobie tego wybaczyć.. Brakuje nam sił, by..
..uronić kolejną łzę.. Po co? Po co. Bo.. Bo to pomoże? Łzy? Płacz? Obwinianie siebie.. Obwinianie. Tak. Obwinianie w służnej sprawie.. Tak.
Kiedy przekonujemy się, że to co stworzyliśmy nie ma podstaw.. brakuje nam sił, by..
..pokochać..
Kiedy wmawiamy sobie coś żeby było dobrze.. Bo będzie komuś lepiej.. brakuje nam sił, by..
..wytrwać..
Otrząsamy się.. Drżymy na samą myśl o wyjawieniu sekretu.. brakuje nam sił, by..
.. powiedzieć o naszej tajemnicy..
Lecz kiedyś musimy to zrobić.. Musimy powiedzieć KOCHAM.. Musimy powiedzieć NIE..
Kiedy brakuje nam sił, by.. wstać.. Nie wstajemy.. Skuleni na ziemi, klęcząc, płaczemy.. Prosimy o litość.. Prosimy o dobro w naszym życiu.. o to by coś się zmieniło.. Skuleni jeszcze bardziej tracimy nadzieję..
..wtedy brakuje mi sił, by.. Powiedzieć Ci o tym..
wtedy..
Brak.. Brak.. Brak..
Co zrobić.. Co uczynić.. By było lepiej.. Jak temu zapobiec.. ?...
Czemu nie możemy.. tego..
.. bo brakuje sił.
Przepraszam.