15 kwietnia 2006, 16:42
Ok. godz. 9.30 przyjechał Kubuś. Poszliśmy więc na 10.00 z koszyczkami. I ten zaledwie niecało 13-miesięczny chłopczyk:)) z uśmiechem i malutkim koszyczkiem, z jednym jajkiem:) no i barankiem, cukierkami i kiderkiem he..:). Ok. hmm 13 tata wyciągnął nas na groby, do kościołów, Rynku. Tam widziałam Magdę heh (pozdro:*). Zostałam też uprowadzona przez smoka Wawelskiego!!! :)). Ale na szczęście oddał mnie spowrotem;d. No i co jeszcze? hmm.. dom. O 19.30 w kościele.
Jeszcze raz, Wesołych Świąt!