08 września 2007, 19:01
Tak.
Od razu na wstępie piszę, że szykuje się naprawde długa i nudna nota, więc Ci, którzy są zainteresowani tym, co takiego dziś TU napiszę, niech przygotują zapas czasu.. A Ci, którzy wchodzą TU tylko ze względu na to, żeby zobaczyć co ta i d i o t k a dziś wymyśliła, niech wypierdalają. Po prostu.
Muszę napisać COŚ sensownego na tym blogu. Przyszła na to pora. Mianowicie mam już d o s y ć . Dosyć tych pieprzonych, fałszywych twarzy, które każdego okalają na każdym kroku. Nawet nie wiemy, że ktoś kto jest nam najbliższy, w jednej sekundzie może stać się naszym największym wrogiem. Albo nie. Wiemy, ale myślimy sobie , mi przecież nie może to się stać, ufam mu/jej i to się nigdy nie zmieni ! ' Gówno. Nie ma tak dobrze. Może Was, drogie dzieci spotkać wszystko. WSZYSTKO, piszę . . No, ale cóż. Wracając do t y c h twarzy. Nie wiem dlaczego dałam się wplątać w te gierki. W tą całą g r ę, potocznie zwaną życiem . . Nie wiem. Widocznie tak miało być. Bo każdy bezsens ma swój sens, bo bez sensu nie ma sensu. . I tak jest i w Naszym przypadku, drodzy czytelnicy . .
Niby wszystko jest k o l o r o w e i piękne, a wszyscy w okół aż kipią do Nas swą radością, optymizmem i zapałem do poznawania nowych przyjaciół . . Ale jak już dacie się nabrać, wszystko staje się odwrotne.. Zauważacie więcej szarości , więcej brzydoty , w okół kipią do Was smutkiem twarze przypadkowych przechodniów, którzy są pesymistami, egoistami i zranieni przez przyjaciół, wycofali się z gry. A Wy myślicie sobie ,dam radę! nie mogę się przecież załamać.. nie mogę ! JA jeden/jedna dam sobie radę!' I tak moi drodzy rodzi się w Was naiwność. Bo wtedy zamiast ustrzec się przez złymi ludźmi, i nabrać do nich dystansu, stajecie się jeszcze bardziej mili, co Was niszczy jeszcze bardziej, niżeli byście wycofali się z gry i zostali jednym z tych przypadkowym przechodniów, którzy modlą się o deszcz, by nie musiec wyjść z domu . .
Gratulacje jeżeli dotrwałeś/aś to tego momentu tej noty. Brawo. Ale tak szczerze, to Twoja sprawa. Nie będę zadowolona z tego co czytasz. Bo raczej chcę napisać prawdę, niż pouczać Ciebie.
Kontynuując tą, jakże ciekawą i bogatą w informację dnia codziennego, 'notkę' , chciałabym zahaczyć o jeszcze jeden fakt . . Zacofanych ludzi, którzy myślą, że nienawiścią, zemstą, czy też innymi formami pokazania jacy to oni źli, posiądą w sobie dumę i napełnią się satysfakcją. Nie cieszyłabym się tak na ich miejscu . . Co by było, gdyby to Waszą rodzinę ktoś tak potraktował ? Albo Wasze dzieci ? Nie no. Głupie, bezsensowne pytanie. Co WAS to może obchodzić . . ?
Wybaczcie, trochę się zagalopowałam w ludzkiej dobroci. . Mój błąd, przyznaję. A WY.? Wy umiecie przyznać się do błędu? NIE! Ależ skąd. Wy przecież nic nie zrobiliście. , Przypadkiem wepchnąłem Go pod tramwaj' . . No tak. Nie ma to jak zbieg okoliczności, co nie.?:). Pozdro.
Ale popatrzcie teraz w lustro, i zapytajcie SIEBIE, , kim JA właściwie chcę być'? Odpowiedzcie sobie na to pytanie szczerze. Bez żadnych kłamstw, szyderstw i innych tego typu. Odpowiedzcie chociaż raz nie okłamując SIEBIE. Już? Dobrze. Teraz popatrzcie do lustra ponownie . . Zapytajcie :
, ale kim JA JESTEM ? ! ' Tak, tak. Przykre. Wiem na własnych doświadczeniu. Nie pozwólcie sobie na game over . .
Kończę [joł, lans, loooz, ale gites, jeee jee.. ] , reszta do Waszej interpretacji . .
Pozdrawiam uprzejmie.