Archiwum 02 października 2007


.bo.tak.
Autor: paola13
02 października 2007, 18:57
eh..
Nie chce mi się pisać.. - Ale właśnie wtedy najwięcej z siebie wyrzucam więc może coś z tego będzie. Jestem zła. Jestem potwornie zawiedziona. Jestem po prostu w złym nastroju psychicznym, a w dodatku znowu mi serce nawala. Joł. .
Wstałam tak jak zawsze. . 6.40. I szybko wylazłam z domu, żeby móc przez chwilę pogadać z Usiem. I tak. Spotkałam Go. Patrzyliśmy razem na policjanta przeglądającego ich autokar przygotowany do tego, aby za chwilę udali się do Szczyrku.. Czułam Jego rękę na swoim ramieniu, ale to nie jakoś nie cieszyło, bo stała przede mną perspektywa dzisiejszego żmudnego dnia w szkole : BEZ NIEGO . .
I co? I nie myliłam się.
Przed wejściem do szkoły usłyszałam słowa :
-No Paulinka:* Baw się dobrze:*
-Ale proszę Pani.. Ja nie jadę. .

I żałuję. Potwornie żałuję. Bo szczerze? Szczerze? Wolałabym jechać z NIMI wszystkimi. Bo co? Bo jakoś nie przejmuje się z kim jadę.. Zależy mi na NIM.. Na TOBIE kochanie..
Po tych mobilizujących słowach, uśmiechnęłam się wyszczerzając swoje przeraźliwe zębiska do kochanej Pani, po czym usłyszałam, że z czwartkowego wyjazdu z klasą i USIEM nici.. No fak.
Po prostu genialnie nas urządzono. Joł  . .
Po wejściu na pierwszą lekcję byłam tak rozkojarzona i pełna obaw o NIEGO, że nawet nie zdążyłam dobrze wczuć się w matematykę, a usłyszałam przeraźliwe wycie alarmów pogotowia i policjii. .
Chyba nie muszę wspominać, że takie oto rzeczy kojarzą mi się źle..?!.. Chyba nie. Chyba wiecie, że tak bardzo boję się o TYM myśleć. A jednak myśle TE nie opuszczają mnie . .
Poczułam przeszywający ból.. Poczułam się źle..  A po paru minutach '[Nazwisko]'.
Gut.
Nie muszę chyba wspominać o tym, że ciągle myliłam x i y.. że nie wstawiałam - i + . . I tak oto piękne 2 choć wszystko umiałam.. Ale ..
Ja tak bardzo się boję.. Boję się JEJ. Boję się JEJ, bo poznałam ją tak dobitnie.. Złej towarzyszki końca życia. .
Historia? Parę słów.. Parę słów, które powoli stają się dla mnie słowami bez znaczenia. Bo już przestaję szanować Ciebie. Wybacz. Ale to koniec, sam tego chcesz, nie będę się już starać. Rób co chcesz.
EE. Co tam było. Chwila. Polski? Biologia?Niemiecki?
Jestem zła. Jestem zawiedziona. Jest mi źle.










Czy to grzech, że chciałam z Tobą spędzić TEN dzień?..
Widać nie było NAM to dane. .