bo takie' po prostu ' .. ZADOWOLENIE...


Autor: paola13
16 listopada 2007, 19:50

.. Bo jestem PRZERAŻĄJĄCA. I choć może trudno w to niektórym uwierzyć - tak. Moja samoocena cięga aż od szkoły do mojego domu..  i wracając z TAMTEGO miejsca myślę, w co ja tak naprawdę się BAWIĘ.[?]
  Dziś taniec. Znowu. Ale.. nie. To były dotąd moje NAJlepsze zajęcia.. a dlaczego? Może dlatego, że pare słów zmieniło wszystko? Może dlatego, że zaczęłam na to inaczej patrzeć. Tak. Pola dzisiaj zatańczyła z serca. Nie patrzyła, czy dobrze stawia nogi. Po prostu 'zatańczyła'.  I była z siebie cholernie dumna bo zauważyła COŚ - ale CO to już nie napiszę.. zachowam to TYLKO dla siebie. I będę się TYM cieszyć.. bo to dla mnie b. dużo znaczyło .

  I tak. Taniec jest takim oderwaniem od życia. Puszczam muzykę i wszystko się zaczyna. Wszystko płynie.. po prostu. Nie ma żadnego 'ale'.. 
 Cóż, nawet oderwanie nie jest takie łatwe. Tia. Łatwo powiedzieć. Bywa. 

 I tak. Jutro.. Pojutrze. I znowu. Znowu trzeba tam iść. Do tego zbiorowiska 'wiedzy'.. a raczej powszechnej głupoty 90% uczniów.
 Pozdrawiam. I dziękuję, za TAKĄ naukę.






peace.
 

lemongreencat Magdalena
19 listopada 2007
coraz częściej spotykam się z osobami, których pasją jest taniec, podziwiam zapał, walkę z samym sobą! szkoła - mam coraz mocniej dość, to przez to grono pedagogiczne :) szata bloga jak w Balladynie ;) jeśli będziesz miała ochotę - odwiedź moją wirtualną krainę. hasło do mnie: prostactwuprecz
Vinalia
18 listopada 2007
no i wreszcie moge napisac, ze ja tez jestem z ciebie dumna...;) pozdrawiam:*
18 listopada 2007
...pozdrawiam:*
tylko...bo sie wkurzyaam ;/
17 listopada 2007
no bo raczej trudno byłoby czuć sie TAM dobrze z myślą o tym, że ONI wszyscy są zdecydowanie INNI.. chyba obecnie jest niewielka grupa osób, która lubi tą klasę... nie; jestem wręcz pewna, że TAKICH osób nie ma... a skoro taniec jest twoim życiem to.. ciesze się, że TY masz się z CZEGO cieszyć...

Dodaj komentarz