brak.


Autor: paola13
13 października 2007, 13:42
 Siedzę skulona na łóżku. Z nudy wbijam paznokcie w wargę.. - taki nawyk. Nie wiem skąd się wziął, ale od tego mam już całe krwawiące usta, a nejlepsze jest to, że w ogóle nie bolą..
Od czasu do czasu patrzę na komórkę.. Widzę Ciebie. Kładę ją spowrotem na łóżku. Włączam komputer. Puszczam piosenkę 'empty walls' serj'a tankian'a.. która mi się bardzo sposobała. Piosenka mija.. Znów siadam na łóżku..   Czuję coś dziwnego.. Czuję, że te cele, które sobie wyznaczam nie są do końca ważne. Czuję, że nie zależy mi już na tej olimiadzie jak przedtym.. Czuję, że oceny nabierają mniejszego znaczenia - przeraża mnie to. 
 Szukam ołówka. Wyciągam pustą kartkę.. Zaczynam płakać.. Bo ta kartka kojarzy mi się ze mną i moim niezdecydowaniem co to moich zainteresowań i tego czego tak naprawdę od życia chcę. Dotąd się nad tym nie zastanawiałam, ale potrzebuję CIEBIE. Tyle razy zwracałam się do CIEBIE o pomoc.. Tyle razy .. I za każdym razem mi pomagałeś. Za każdym razem, kiedy miałam jakiś problem TY mi pomogłeś. A ja?.. Czy rozmowa z Tobą była dla mnie czymś nadzyczajnym, kiedy już mi pomogłeś? Nie. Muszę sobie wreszcie na to odpowiedzieć. Nie zasłużyłam na to. Dlatego jeszcze bardziej pragnę tam pojechać.. Pragnę być przy ludziach, którzy są blisko Ciebie. I już nie zależy mi nawet czy będę tam kogoś znać, czy pojadę z kimś znajomych - nawet lepiej - mogę jechać sama do Wołczyna. 
 Włączam komputer. Puszczam piosenkę 'everthing' lifehouse. Wyłączam ją po pierwszych 20 s. Nie. Nie mam siły jej teraz słuchać. TERAZ, kiedy doszłam do wniosku, że nie jestem wstanie nawet podziękować Ci za to wszystko czym mnie obdarzyłeś.
 Ale nauczę się. Nauczę się wybaczać dla CIEBIE. Koniec ze ślepą nienawiścią.. Koniec z wspomnieniami. Koniec z niezagojonymi ranami. Chcę być w stanie wybaczyć. Chcę być na TYLE silna by zmierzyć się z przeszłością. Chcę wszystko wyprostować i zacząć moją drogę do CIEBIE od początku. OD samego początku.
BO TY JESTEŚ MOJĄ MIŁOŚCIĄ - dlatego muszę Cię odnaleźć..
17 października 2007
bo ja chyba nie rozumiem czegos w tej notce. . ajj pozdrawiam:*
13 października 2007
Ja tez musze ...Musze znajsc ukojenie...Musze jakos pozbyc sie mysli,że JEGO juz nie ma przy mnie..Że nie ma Go...Że nikt mnie nie zapyta,co tam w szkole,jak sie czuje,co robie...Oj pola...Tak bardzo chciałabym Was tera przytulic...Wszytskie trzy...Pozdrawiam :*trzymaj sie cieplutko:*
Semey
13 października 2007
Będzie wszystko ok

pozdrawiam ;*
Vinalia
13 października 2007
...to dziwne, ze akurat teraz.. ze w tym samym momencie..

to dziwne.


pozdrawiam:*
13 października 2007
odnajdziesz. bo bywa tak, że idac ta najtrudniejsza nawet droga, dochodzisz do miejsca kiedy wszystko zaczyna nabierac sensu. kiedy na nowo zaczynasz patrzec na zycie... i to bedzie ten cel. to szczescie na koncu tej trudnej drogi.. pozdrawiam :*

Dodaj komentarz